XXI wiek sugeruje, że mamy w nim napływ bardzo tanich towarów z krajów azjatyckich, na które w wielkich markach naszywa się struktury firmowe i sprzedaje w znacznie większej cenie, aby utrzymać cały sztab speców.



Kryzys jakościowy w sklepach



Otóż na rynku obuwniczym panuje prawdziwy jakościowy kryzys. Wystarczy zauważyć ile osób może cieszyć oko parą obuwia przez więcej niż jeden sezon, ba kilka tygodni. Modne buty, chociaż wyglądają naprawdę znakomicie mogą zaledwie po kilku miesiącach ulec totalnej degradacji, a gwarancja jest właściwie niemożliwa do uzyskania. Modne buty znajduje się teraz u wszystkich producentów. Niektóre  uniwersalne schematy są z ludźmi przez lata. Wystarczy tu wymienić chociażby półbuty. Wraz z ich rosnącymi cenami należy zauważyć pewną zmienną tendencję decyzją.



Jak odnaleźć się na tym skomplikowanym rynku?



Otóż półbuty wybieramy jak najtańsze wierząc, że chociaż jakiś czas przetrwają, a później znowu zamieniamy je na dalsze niezbyt interesujące odpowiedniki nie wierząc zupełnie w wytrzymałość. Taka praktyka przesuwa działania producentów na jeszcze niższy poziom prowadząc do ogólnej degradacji struktury sprzedaży. To niezbyt korzystna perspektywa.